jak bylo

Nieee, nawet jakos to bardzo nie utrudnia. Ale rano nie było tłumu. Bo jak będzie więcje ludzi to gorzej bp ciaśniej. Nie mówiąc o tym, ze w niektórych miejscach na około tego ogrodzonego obszaru wykładzina odchodzi i niestabilnie się chodzi... Dziwne uczucie

Mnie nie zachecaja ceny ebookow. Niewielka roznica miedzy papierowa wersja, wiec wole papierowe kupowac, przynajmniej tak bylo kiedyś. No i jak tu powachac ebooka %-)

jak wchodziło fitness sylwetkowe to zgarnęła chyba wszystko co było do zgarnięcia,

Sukienkę kupię na rozmiar teraz więc tragedii nie będzie. Oczywiście, że będzie super, bo się nauczyłam akceptować to jak jest. Po prostu mam motywację wyjątkowo określoną w czasie, bo zawsze mi to było wsio jedno na kiedy. I w sumie bardziej chodzi o tą 30. niż o ślub. Chciałam dziecko przed 30.- nie wyszło, to chociaż figurę bym chciała :P

Ja bardzo chcialam kokosa, ale nie bylo. U mnie bialko idzie glownie jako polewa, z kakao lub tahini. Czasem do budyniu. A jak wiekszy wybor to sie robi slabo, zwlaszcza ze bym chciala wszystko poprobowac, a odzywki to u mnie idzie ok.30-40g na tydzień %-)

u mnie bylo rano 6 i padalo (wialo jak zawsze :p ) czyli wszedzie ten sam syf :P Podobno od jutra ma byc lepiej!!!

poiza tym kto mi psa bedzie wtaka pogode wyprowadzal :P No kto jak kto, ale Ty jesteś harkorem, więc nawet nie podejrzewam, że troszkę deszczyku jest jakąś przeszkodą :-> A w ogóle to dawno nie było upejtu w dzienniku :-(

u mnie jakas fruzia przyszla zanim budzik zadzwonil :) a propos nie pada i slonce moja jak byla mlodsza (ma 3 teraz) to przychodzila i mowila - "wstawaj, slonce juz wstalo" wstawalam klnac w myslach :) to bylo jeszcze z 2-3 m-ce temu i tak sie balam lata, ale na szzescie jej minelo :-D Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-05-18 08:57:03

[...] powyżej z paskami. I ja bym dołożył serii (1-2)- żeby bez pasków było ich odpowiednio dużo. 2. na takim zakresie powtórzeń przy stałym ciężarze ważne są przerwy między seriami - nie mogą być za długie. Przy zmiennym obciążeniu jest większe pole manewru - przy czym ja nie lubię samej progresji. Jęśli już to jakaś mini piramidka, ścięta piramidka,.

Ja mam idealnie ścieżka rowerowa, pewnie gdyby jej nie bylo to bym sie meczyla autobusami, bo po ulicy to tylko za moim G moge jechać i najlepiej jak jest mały ruch.

Nie, no jak się wstaje 5:30, to głupota było wziąć tylko jeden pojemnik z żarciem, skoro do domu koło 16.00 się dowlokę. Śniadanie to ja o 6: 00 skończyłam.

Jakbym miała więcej takiej roboty, ze nie siedzę w pokoju, to by było ok. ale jak siedzę, to bym coś zjadła ;-) Ale surówka mnie chwilowo zadowoliła.

Ja jak pracowałam w szpitalu to płaciłam tylko za produkt. Więc było tanio, ale nie mam już takiego dojścia niestety.

Paula to chyba dawno bylo jak dobrze zrozumialam :-P

To fajowo. Tylko jednak dużo kasy jak na takie ryzyko, że może coś zostanie a może nie. Tez było ze po kilku latach może się wchłonąć. Ale efekt pewnie spoko, 'naturalny'.

Hej :-) 5.40 jak jechałam do pracy już slonce było w pełni

Maria, widziałam, ze było napisane ze jak ktos nie zna maksow to wpisuje najwiekszy ciezar z danego cwiczenia z jakim zdarzylo mu sie cwiczyc

Kebula nagrałam wznosy bokiem! Nawet bez koszulki co by było widać. Aż się kolega zagapił przez chwilę co ja robię jak się rozbierałam :P

Progres, to także, jak mówi mi Ronnie krótsze przerwy i lepiej technicznie wykonane powtórzenia, nie trzeba się tylko na ciężarze focusowac, i fajnie, że to się w ladies przyjęło, bo dawniej to było trochę inaczej ;-)

ale fakt że coraz więcej osób jest takich że jak gdzieś zasiądą to nie bardzo lubią stanowisko opuszczać. Dziwne nawyki. Kiedyś tak nie było - ćwiczyło się razem z największymi wyjadaczami na siłowni. Oni pomagali doradzali, korygowali technikę. Człowiek się zżywał z ludźmi.